Jola lojalna, prawo niesprawiedliwe
Przedstawię państwu pewną problematykę, którą dostrzegłem w wyniku moich refleksji na temat natury prawa i jego relacji ze sprawiedliwością. Otóż system prawny, z samej swojej natury – będąc systemem stanowionym i egzekwowanym przez ludzi – jest w pewien sposób skazany na bycie niesprawiedliwym w niektórych obszarach.
Choć prawo, jakby się wydawało, ma głównie na celu zapewnianie i egzekwowanie sprawiedliwości, jest jednocześnie tworem dla ludzi, a także od ludzi. Oznacza to, że jest napiętnowane błędami wynikającymi wprost z ludzkiej natury. Ludzie stanowiący czy egzekwujący prawo, mimo swoich najlepszych intencji oraz profesjonalnej postawy, nie są całkowicie odporni na błędy poznawcze, ograniczenia intelektualne, mechanizmy obronne ego czy po prostu własne frustracje.
Władza, Wiedza, Racja
Ogólnie prawnicy – z naciskiem na studentów prawa – to często ludzie z napompowanym ego. W opinii publicznej panuje przekonanie, jakoby prawo było kierunkiem wymagającym ponadprzeciętnych umiejętności intelektualnych. To przekonanie jest jednak mocno zawyżane.
Jeśli już szukać trudności intelektualnych w uczeniu się prawa, to jest nią pamięć. W tym aspekcie można uznać, że rzeczywiście trzeba umieć się wykazać. Jednak wbrew powszechnie panującej opinii, prawnicy nie uczą się przepisów na pamięć. Ich główną umiejętnością jest dobry research, oraz stosowanie konkretnych przepisów w odpowiednim kontekście.
Niemniej jednak prawda bywa okrutna – sporą część ludzi studiujących prawo (poza „bąbelkami” wypełniającymi wolę autorytarnych rodziców) stanowią osoby lgnące do pewnej porcji władzy. Ta władza pozwala im poczuć się lepszymi od innych.
Ego, ego, jeszcze raz ego
Przez panującą opinię społeczną, prawnicy często uważają się za wybitnych intelektualistów. Jednak w zestawieniu z prawdziwymi naukami, takimi jak matematyka, fizyka, informatyka, chemia czy nawet biologia, większość z nich by poległa. Ich ego tym bardziej.
Optymistycznie jest sądzić, że większa część z tego wyrasta. Problem zaczyna się jednak w momencie, gdy ludzie stanowiący prawo są najzwyczajniej w świecie mniej inteligentni niż ludzie mu podlegający.
Autorytet i wiedza
Można w ciemno założyć, że losowo wybrany doktor nauk fizycznych będzie osobą bardziej inteligentną niż połowa sędziów, którzy potencjalnie mogliby decydować o jego losie. Co więcej, taki doktor jest bardziej odporny na błędy poznawcze, fałszywe implikacje czy błędy we wnioskowaniu niż przeciętny sędzia.
Co gorsza, w tym zestawieniu fizyk posiada lepszą wiedzę empiryczną o otaczającym go świecie niż sędzia, co pozwala wysnuć tezę odnośnie prawdopodobieństwa wydania poprawnych osądów.
Relatywizm, błędy poznawcze – kiedy prawnik może zgłupieć?
Nawet u nas na zajęciach można było to zauważyć. Z całą sympatią do pana wykładowcy, ale nie popisał się wiedzą, próbując zabawnie coś podkreślić: „jak to jest, że ciało pozostaje jednocześnie w ruchu, oraz się nie porusza?” – no, dokładnie tak jest i nie jest to jakieś skomplikowane zjawisko, tylko jedna z fundamentalnych zasad świata, który nas otacza.
Ruch jest pojęciem relatywistycznym, nie absolutnym. Nic nie jest w ruchu czy w spoczynku, dopóki nie odniesiemy tego do konkretnego układu odniesienia. To jest wiedza z gimnazjum. Czy to ma znaczenie w życiu codziennym czy stosowaniu prawa?
Tak.
Samo popisanie się niewiedzą z tak fundamentalnych prawd o świecie, w jakim się żyje, powinno mocno zachwiać autorytet kogoś takiego, tym bardziej że mówimy o osobie, która może decydować o czyimś losie na podstawie swoich osądów.
Konceptualny absurd
Dajmy na to fikcyjny zapis: „osoba poruszająca się w windzie”. Pomińmy samą konstrukcję logiczną, która może sugerować, że nie chodzi o to, że osoba znajduje się w poruszającej się windzie, ale że osoba porusza się w tej windzie. Załóżmy, że osoba w windzie stoi nieruchomo, a winda jedzie do góry. Jak zastosować wyżej wskazany przepis? Czy wspomniana osoba się porusza?
Z jednej strony wspomniana osoba stoi całkowicie nieruchomo w windzie, która ją przemieszcza. Z drugiej strony wspomniana osoba niewątpliwie porusza się względem kolegów czekających na ostatnim piętrze. To, czy osoba podlega pod wymieniony przepis, zależy od podjęcia werdyktu, czy się porusza, czy też nie.
Niby jakaś pierdoła, jednak jak się zastanowić – prawnik stanowiący prawo podejmie decyzję na podstawie swojej okrojonej wiedzy. Fizyk natomiast, znając przepis, może się do niego nie zastosować, bo trafnie uzna, że ten go nie dotyczy. Prawnik wyda wyrok, fizyka spotkają konsekwencje, a to fizyk miał rację.
Czy nie jest to zaprzeczeniem koncepcji sprawiedliwości?
Niby tak, ale nie do końca…
Z drugiej jednak strony, żeby stanąć trochę w kontrze. Po pierwsze poziom znajomości empirycznej wiedzy o świecie nie powinien być wyznacznikiem autorytetu w kontekście stanowienia sprawiedliwości. Tak jak wspomniałem jest to niewątpliwie istotna kwestia, gdyż sprawiedliwość oraz prawo odwołuje się do empirycznej rzeczywistości oraz ludzi w niej funkcjonujących, jednakże możemy spojrzeć również z innego punktu widzenia.
Tak samo jak również wspomniałem przykładowy Fizyk, ze względu na jego profesję powinien w teorii być wyjątkowo odporną osobą na różnego rodzaju filtry zniekształcające jego osądy, natomiast wciąż jest jednostką ludzką, która może być podatna na tego rodzaju filtry w przypadku gdy dana sprawa będzie z nim mocno emocjonalnie związana.
Wtedy wspominany fizyk, mógłby wykorzystywać (nawet niekoniecznie celowo, gdyż mógłby być przekonany o swojej racji), swój autorytet, jednocześnie dokonując zniekształceń i niesprawiedliwych osądów, na co przykładowy prawnik, który teoretycznie powinien nie być tak zaangażowany emocjonalnie w cały kazus, raczej nie popełni właśnie z tego powodu.
Prawnicy przez charakterystykę prawa samego w sobie, są poniekąd skazani na wchodzenie w rolę ekspertów od wszystkiego, opinie biegłych są bardzo istotne, natomiast nie zdejmują całego brzemienia z prawników, którzy poza umiejętnością zarządzania faktami w określonym kontekście, powinni posiadać szeroką wiedze ogólną, jednocześnie nie pozostając zamkniętymi na opinie innych specjalistów.